Hola Barcelona!

Przyznaję, że jadąc do Barcelony miałam tylko jeden cel:
katedrę Sagrada Familia. Koniec. Kropka.
Wszystko oczywiście przez książkę Ildefonso Falconesa sprzed 8 lat!
Jak widać, realizacja tej zachcianki zajęła mi trochę czasu,ale udało się!! 
Byłam, widziałam, wow!

Byłoby całkiem miło podziwiać tą niesamowitą budowlę bez towarzystwa
tych wszystkich dźwigów, ale jak wieść niesie, budowa szybko się nie skończy
(przewidywany koniec prac to ok 2028 (sic!), więc wtedy mam zamiar
wybrać się tam kolejny raz aby zobaczyć ukończone dzieło).

Tak naprawdę ogrom tego przedsięwzięcia możemy zobaczyć dopiero
z jednego z wzgórz, chociażby Guell, które samo w sobie jest niesamowitą
atrakcją.

Barcelona cathedral



Barcelona jest niewątpliwie miastem pięknym.
Może nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia jak Lizbona,
być może dlatego, że ma więcej punktów stycznych z innymi
europejskimi miastami, ale z pewnością nie może się nie podobać!

Piękny port, rozległe place, wspaniała roślinność, niesamowita
architektura (abstrahując już od samej katedry), eleganckie, szerokie ulice...
Oj tak, jest co zobaczyć i jest gdzie zedrzeć podeszwy :-)
Oczywiście pyszne jedzonko na każdym kroku!


                         





Czy ktoś z Was wysyła jeszcze pocztówki z wakacji??




Wspaniałym sposobem na oglądanie Barcelony jest kolejka linowa,
która powstała w 1929. Zawiezie ona nas na wzgórze Montjuic, 
z którego roztaczają się piękne widoki na miasto.





W Barcelonie, podobnie jak w Lizbonie jest mnóstwo stromych,
wąskich uliczek, niestety, nie ma tutaj wind ulicznych.
Trzeba z mozołem wdrapywać się na górę.
Nam raz trafiły się schody ruchome :-)



Poniżej jeden z elementów stycznych, o którym wspomniałam wyżej:
przypomina bardzo londyński "ogórek", prawda??


Dodatkowy plus całej imprezy: Costa Brava.
Szerokie, piaszczyste plaże, o tej porze roku prawie puste 
(jak na polskie standardy, ha ha)




A jednak! Znalazłam jedno "pocztówkowe" zdjęcie ;-)
Prawda, że zacny widoczek?





Dziękuję za uwagę i zapraszam ponownie wkrótce.
Nie będzie "miejsko", obiecuję :-)
Pozdrówka!!

XOXO

Komentarze

  1. Sprawiłaś, że znów się rozmarzyłam. Ja od paru lat jestem ZAKOCHANA jak dzika ;) w Barcelonie. Byłam tylko raz i jeden dzień, ale wciąż marzę o powrocie w te strony. Pokazuj nam jak najwięcej zdjęć. Wszystkie pochłonne ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) Barcelona piękna jak zawsze Byłam tam 20 , 15, 10 lat temu a oni dalej budują katedrę. Czas wybrać sie znowu i skontrolować stan prac :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Madziu, cudowne cudowne zdjęcia... piękne widoki... chcę to wszystko kiedyś zobaczyć na własne oczy:)
    całuski weekendowe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och,zobaczyć na własne oczy katedrę-niezapomniane wrażenie. W ogóle cała taka podróż to niesamowite przeżycie :)
    Tylko weź się wdrapuj po tych stromych uliczkach kilka razy dziennie ;p Niezły trening :)
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  5. W Barcelonie byłam dokładnie dwa dni w 2000r., czyli wieki temu. Podobało mi się bardzo, zwłaszcza w Akwarium i...Zarze, bo wydałam w niej wtedy sporo zarobionych latem pesos. A zarabiałam jako kelnerka w hotelu na Costa Brava:) Tak więc klimat Twojego posta wywołał u mnie gęsią skórkę cudownych wspomnień, gorących i bardzo rozmarzonych:) ¡Hola!

    OdpowiedzUsuń
  6. w Barcelonie nie była ale w planach jest !
    a pocztówki zawsze i wszędzie ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszczę wyjazdu :) Uwielbiam Barcelonę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wow nie przypuszczałam,że aż tak pięknie tam jest :) te uliczki ach :)
    ja wysyłam z każdych wakacji pocztówki :D
    chcemy więcej Madziu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Barcelona podobno jest najpiękniejszym miastem Europy, nigdy nie byłam dlatego świetnie, że pozwalasz podróżować razem z Tobą :)
    Pozdrawiam! M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Madziu dziękuję za ten post,poczułam przedsmak naszej wycieczki właśnie do Barcelony:) Już nie mogę się doczekać.Piękne zdjęcia.Pozdrawiam serdecznie Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Odkrywanie miejsc poznanych podczas czytania książki zdecydowanie dodaje smaczku zwiedzaniu. Ja z kolei byłam tam świeżo po przeczytaniu "Cienia wiatru" Zafona, niesamowite przeżycie. Swoim postem przywołałaś moje wspomnienia :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale narobiłaś mi smaka na taką wycieczke Madziu!!!! Jak pełnoetatowy przewodnik:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Barcelonę i Costa Brava miałam przyjemność zwiedzić i odwiedzić w tamtym roku.Do tych kadrów z Balcerony dodałabym ogrody Gaudiego i najważniejszą ulicę Barcelony-La Rambla :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudne zdjęcia, bardzo dziękuję za wspaniałą wycieczkę, po niesamowitych miejscach <3
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniała wyprawa, zazdroszczę. Też podzielam Twoje uwielbienie dla Lisbony, choć tam nie byłam, znam ją jedynie ze zdjęć. Jest to moje marzenie, które próbuję zrealizować od dwóch lat. Katedra- cudo. Nie bez powodu jest obiektem westchnień, literackim, filmowym. Toż to kawał historii i ludzkich zmagań.Ściskam serdecznie onegdaj Szczeciniankę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna Barcelona. Mój temat zadany, jeszcze nie odrobiony. Na razie delektuję się czekaniem ale nadejdzie TEN dzień! :)
    (Ja czasem wysyłam. Tym którzy mnie ślą.)
    :)

    OdpowiedzUsuń
  17. I doczekałam się :) Kocham Barcelonę i miałam szczęście mieszkać tam pół roku :) A w 2028 na pewno wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aj kiedy to ja doczekam sie wizyty w tym pieknym miescie... Piekne zdjecia i super relacja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pięknie :) Barcelona moje marzenie !
    Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz